Wyniki i relacje z meczów
Victoria Czermin - WIOSNA 2008
Klasa A gr. IV mielecka


 MARMURY PRZYŁĘK - VICTORIA CZERMIN

VICTORIA CZERMIN - GRYF MIELEC

PIAST WADOWICE GÓRNE -  VICTORIA CZERMIN 

  VICTORIA CZERMIN - CZARNI TRZEŚŃ

  VICTORIA CZERMIN - LKS HUCINA 

 VICTORIA CZERMIN - ANREX BRZŚCIE

  VICTORIA CZERMIN - KOLBUSZOWIANKA II

  BŁĘKITNI SIEDLANKA - VICTORIA CZERMIN 

   VICTORIA CZERMIN - OSTROVIA OSTROWY B.

  TEMPO CMOLAS - VICTORIA CZERMIN

VICTORIA CZERMIN -  ATUT PODBORZE 

 SMOCZANKA MIELEC - VICTORIA CZERMIN

 VICTORIA CZERMIN - STAL II MIELEC


 30.03.2008, Przyłęk, godz. 11.00

    MARMURY Przyłęk - VICTORIA CZERMIN  2:4   

Marmury: 

Victoria Czermin:  Jemioło - Sanecki., Bukała, Jachym, A.Trzpis -  Krempa,  Ćwięka, Smoleń (46 Gałat), Dziekan (67 Słaby) - J.Trzpis, Karczmarczyk (75 Padykuła)

 

 

Sędziował:     Widzów 150 .


Bramki: 0-1 Karczmarczyk (11), 0-2 A.Trzpis (32,k.), 1-2 (74), 2-2 (78), 2-3 Ćwięka (87), 2-4 M.Padykuła (90)

        

       Po przerwie zimowej pora wrócić na boisko. W pierwszym meczu rywalem Victorii była drużyna Marmurów Przyłęk. Gospodarze tego meczu wzmocnili skład kilkoma zawodnikami pozyskanymi ze Startu Wola Mielecka, m.in. Lelakowski, Stec to nowe twarze w Marmurach. W barwach Victorii w drugiej połowie zagrali natomiast Gałat i Słaby pozyskani w przerwie zimowej. Na ławce trenerskiej  Victorii w roli trenera debiutował Dariusz Perydzyński.

    Pierwsza połowa meczu należała do Victorii. W 11 minucie bardzo dobre prostopadłe podanie Dziekana na bramkę zamienił będący tego dnia w bardzo dobrej dyspozycji Marek Karczmarczyk. W 15 minucie mogło być 2:0 jednak Ćwięka przestrzelił z bliskiej odległości. W 31 minucie Karczmarczyk oddał bardzo dobry strzał, który z najwyższym trudem obronił bramkarz gospodarzy przenosząc piłkę nad poprzeczką. Za to minutę później tenże bramkarz popełnił fatalny błąd faulując Karczmarczyka w zupełnie niegroźnej sytuacji tuż przy końcowej linii pola karnego. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Arek Trzpis. Gospodarze w tej części meczu nie mieli za wiele do powiedzenia oddając tylko jedno celne uderzenie na bramkę Jemioły.

    Druga część meczu była bardzo emocjonująca. Do ataku przystąpili gospodarze. Najpierw w 58 minucie słupek uratował Czerminian przed utratą gola po mocnym uderzeniu z rzutu wolnego z 25 metrów. W 74 minucie gospodarze strzelili kontaktowego gola. Jemioło obronił strzał z 10 metrów, piłka trafiła pod nogi napastnika gospodarzy, który wyłożył ją idealnie partnerowi. 5 minut potem był już remis. Do piłki odbitej od muru po strzale z rzutu wolnego doszedł napastnik Marmurów i silnym strzałem z 16 m po ziemi pokonał Jemiołe. Obie drużyny dążyły do wywalczenia kompletu punktów, toteż końcówka meczu była bardzo interesująca. Wtedy właśnie błysnął Kuba Trzpis. Najpierw po jego indywidualnej akcji Ćwięka w zamieszaniu podbramkowych wyprowadził Victorię na prowadzenie, a w 90 minucie po dośrodkowaniu Trzpisa Padykuła ustalił wynik meczu. FOTO


 

06.04.2008, Szafranów, godz. 11.00

    VICTORIA CZERMIN - Gryf Mielec  2:2   

Victoria Czermin: Jemioło - A.Trzpis, Jachym, Sanecki, Bukała - Dziekan (35 Słaby), Smoleń (55 Gałat), Ćwięka (80 Burakowski), Krempa - Karczmarczyk (65 Padykuła), J.Trzpis

Gryf Mielec: Mysona (46 Pięta) - Kukla, Brzostowicz, Czaja (70 Jaworski), Sokołowski (46 Cisiński) - Ogiba, Swół (75 R.Jemioło), Marek, Czuchra - M.Jemioło, Maziarski

 

Sędziował:     Widzów 200 .


Bramki: 0-1 M.Jemioło (14), 1-1 Ćwięka (17), 1-2 Czaja (57), 2-2 A.Trzpis (90+1)

 

    Victoria  w swoim pierwszym meczu tej wiosny u siebie zremisowała z Gryfem Mielec 2:2. Mecz był po raz ostatni rozegrany na boisku w Szafranowie. Kolejne występy Victorii przed własną publicznością będą odbywały się na boisku w Czerminie. 

    To był trudny mecz dla Victorii. Już w 14 minucie po kontrze goście objęli prowadzenie. Sytuację sam na sam z Bartkiem Jemiołą wykorzystał też Jemioło, tyle że  Michał. Victoria natychmiast odpowiedziała. W 17 minucie po dośrodkowaniu Jachyma Ćwięka pokonał po niezbyt pewnej interwencji Mysone. Potem Victoria powinna strzelić co najmniej dwa gole, ale doskonałych stuprocentowych sytuacji nie wykorzystał w 35 i 44 minucie Arek Trzpis. Również dwukrotnie przed szansą na zdobycie bramki stawał Karczmarczyk ale i niemu ta sztuka się nie udała. Goście w pierwszej połowie po za zdobyciem bramki nie stworzyli poważnego zagrożenia pod bramką Jemioły.

    Po zmianie stron w 50 minucie kapitalnej okazji nie wykorzystał Słaby trafiając z 5 metrów w słupek. Te niewykorzystane przez graczy Victorii okazje zemściły się w 57 minucie. Fantastycznym strzałem z 20 metrów w samo okienko popisał się Czaja i Gryf ponownie objął prowadzenie. Victoria usiłowała doprowadzić do remisu, co udało się dopiero w doliczonym czasie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka trafiła do niepilnowanego Arka Trzpisa, który nie dał szans Pięcie. Wcześniej Jemioło w 74 minucie wyszedł obronną ręką z pojedynku jeden na jeden, a Arek i Kuba Trzpis sprawdzili dyspozycję Pięty w bramce Gryfu (80 i 90 minucie).  FOTO


30.03.2008, Przyłęk, godz. 11.00

    Piast Wadowice G. - VICTORIA CZERMIN  2:1   

Piast: Paprocki - Miazga, Kurek, Błaź (55 Sypek), Jarosz - Pietras (80 Ryś), Ł.Kapinos (65 Brzostecki), W.Kapinos - Kiełbasa, Ciejka (75 Murdza), Gwóźdź

Victoria Czermin:  Jemioło - Sanecki, Bukała, Jachym, A.Trzpis -  Krempa (80 Czaja),  Gałat, Smoleń, Słaby - J.Trzpis, Karczmarczyk (62 Padykuła)

 

 

Sędziował: Piotr Hajec oraz Henryk Bik i Michał Tomza z Mielca     Widzów 250 .


Bramki: 0-1 Bukała (31), 1-1 Kiełbasa (70), 2-1 Pietras(74)

        

 

      Gospodarze wygrali ten mecz bo mieli więcej klarownych okazji do zdobycia bramki z czego dwie wykorzystali. Celowo piszę mieli a nie stworzyli, bo Piast stworzył może ze dwie sytuacje, reszta to prezenty od naszych defensorów. W 25 minucie kibice obejrzeli pierwszy składny atak gospodarzy. Tylko wyjście z bramki Jemioły zapobiegło utracie bramki. W 31 minucie Bukała egzekwował rzut wolny z 22 metra podyktowany po faulu na Karczmarczyku. Precyzyjne uderzenie przyniosło efekt w postaci bramki. W drugiej połowie dominowali gospodarze. W 57 minucie po błędzie Bukały napastnik Piasta w dogodnej sytuacji strzelił nad poprzeczka. W 69 minucie Jemioło wyszedł obronną ręką z sytuacji dogodnej do zdobycia bramki. W kolejnej akcji Victoria przeprowadziła kontrę. W sytuacji 3 na 1 Padykuła zdecydował się na strzał, który okazał się niecelny. Chwilę potem gospodarze cieszyli się ze zdobycia wyrównującej bramki. Arek Trzpis popełnił błąd, który z zimną krwią wykorzystał Kiełbasa. Parę minut potem gospodarze przeprowadzili ładną akcję zakończoną celnym trafieniem Pietrasa. W końcowych minutach Victoria dążyła do wyrównania, ale tym razem się nie udało. Najlepszą okazję na zdobycie  bramki w doliczonym czasie gry miał Sanecki, jednak Paprocki był na posterunku.  FOTO


 

20.04.2008, Szafranów, godz. 11.00

    VICTORIA CZERMIN - Czarni Trześń  3:1   

Victoria Czermin: Jemioło - A.Trzpis, Jachym, K.Padykuła (85 Czaja), Bukała - Smoleń, Gałat
Krempa, P.Szrom - Karczmarczyk (65 M.Padykuła), J.Trzpis (78 Słaby)

Czarni Trześń: K.Ślifirski - Czerwonka (46 Zięba), Krzak, Dziekan, Bik - Mordec, P.Ślifirski (65 
Torba), Fijałkowski, Dąbrowski - Kovacevic, Dopart

 

Sędziował Andrzej Wieczerzak oraz Grzegorz Wrona i Artur Brandys z Kolbuszowej. Widzów 200.


Bramki: 1-0 A.Trzpis (14), 1-1 Dąbrowski (42), 2-1 Krempa (51), 3-1 Gałat (88)

 

    Mecz z Czarnymi pierwotnie miał odbyć się na nowo wyremontowanej płycie stadionu w Czerminie. Jednakże ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne władze klubu zdecydowały o rozegraniu meczu na stadionie w Szafranowie. Warunki do gry były bardzo ciężkie, jednak pomimo grząskiej nawierzchni obie jedenastki stworzyły dość dobre widowisko. 

   Pierwsi dogodną sytuację podbramkową stworzyli przyjezdni. W 16 minucie interwencja Szroma zapobiegła utracie bramki. W odpowiedzi w 18 minucie po dośrodkowaniu Bukały Karczmarczyk główkował minimalnie niecelnie. Kolejna akcja Victorii przyniosła powodzenie. Po centrze z rzutu wolnego przewrotką uderzył Kuba Trzpis, piłka trafiła na głowę Arka Trzpisa, który strzałem tuż przy słupku pokonał Ślifirskiego. Goście rozpoczęli od środka i za chwilę mogli stracić drugiego gola. W polu karnym faulowany był Gałat. Arek Trzpis podszedł do piłki i ...przestrzelił. W 24 minucie Kuba Trzpis wymanewrował cała defensywę gości i będąc sam na sam z dwóch metrów strzelił tak, że umożliwił skuteczną interwencję Ślifirskiemu. W końcówce zaatakowali odważniej piłkarze Czarnych. W 33 minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystali, ale w 42 minucie po niezbyt pewnym wyjściu z bramki Jemioły Dąbrowski nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem piłki w siatce.

    Po zmianie stron na boiski dominowała Victoria. W 55 minucie Krempa płaskim strzałem w długi róg z 10 metrów dał prowadzenie Czerminianom. W 64 minucie Karol Padykuła nie trafił do pustej bramki z dosłownie 50 centymetrów po ładnej indywidualnej akcji Gałata. Goście w drugiej części sporadycznie zagrażali bramce Jemioły. Najlepszą okazję zmarnowali w 75 minucie, kiedy to strzał z 10 metrów poszybował nad bramką. W końcówce meczu Victoria zdobyła 3 bramkę. Asystą z rzutu rożnego popisał się Wiesław Czaja, a egzekutorem był Zbigniew Gałat. W doliczonym już czasie gry po faulu na Padykule sędzia podyktował drugiego karnego w tym meczu. Bramka jednak nie padła, a przyczyniły się do tego nieco kuriozalne okoliczności. Do wykonania jedenastki podszedł Czaja. Strzelił pewnie, jednak sędzia nakazał powtórzenie z powodu zbyt wczesnego wbiegnięcia w pole karne zawodników Victorii. Druga próba okazała się również skuteczna, ale  znowu arbiter nakazał powtórkę. Za trzecim razem Czaja nie wytrzymał presji i strzelił sygnalizowanie tak, że Ślifirski obronił. Po tym sędzia mecz zakończył.    FOTO


 

27.04.2008, Czermin, godz. 11.00

    VICTORIA CZERMIN - HUCINA  4:0   

Victoria Czermin: Jemioło - A.Trzpis, Jachym, K.Padykuła (85 Czaja), Bukała - Smoleń, Gałat
Krempa, P.Szrom - Karczmarczyk (65 M.Padykuła), J.Trzpis (78 Słaby)

Hucina:  Górka - Zieliński, T.Kij, W.Kij, Dąbek - Marzec (46 Komaniecki), Miazga, Chodór (70 Mokrzycki), Cisło - Magda (80 Celek), Micek

 

Sędziował Grzegorz Chudy oraz Jacek Bochenek i Andrzej Chudy z Dębicy. Widzów 300


Bramki: 1-0 Karczmarczyk (36), 2-0 Gałat (70, k), 3-0 A.Trzpis (75), 4-0 Gałat (90)

 

    Nareszcie w Czerminie! Prawie po rocznej kibice Victorii mogli obejrzeć swoich ulubieńców w akcji na odnowionym stadionie w Czerminie. Teraz Płyta Victorii prezentuję sie bardzo dobrze i z pewnością jest najlepsza w okolicy. Na tej płycie w meczu z wiceliderem z Huciny Czerminianie nie pozostawili żadnych złudzeń kto jest lepszy tego dnia. Goście w całym meczu przeprowadzili 3-4 akcje, które poważniej zagroziły bramce strzeżonej przez Jemiołe. Najlepsze okazje goście mieli w 27 i 43 oraz po przerwie w 50 minucie, jednak albo pudłowali, albo Jemioło był na posterunku. Natomiast Victoria początkowo starała się zaskoczyć Górkę strzałami z dystansu. W 12 minucie próbował Bukała, a w 26 Gałat. W 36 minucie Victoria przeprowadziła ładną zespołową akcję zakończoną celnym strzałem z bliska Karczmarczyka. Pod koniec pierwszej połowy poprzeczka uratowała przyjezdnych od utraty kolejnej bramki po strzale głową Arka Trzpisa. W 67 minucie wychodzący sam na sam Karczmarczyk został sfaulowany przez Górkę. Górka za to przewinienie musiał opuścić plac gry, natomiast rzut karny na bramkę zamienił Gałat. Grający w osłabieniu goście nie mogli już nic więcej zdziałać, zaś Victoria wykorzystała grę w przewadze. W 75 minucie bardzo ładną bramkę zdobył strzałem głową Arek Trzpis, który wyskoczył najwyżej do piłki dośrodkowanej z rzutu wolnego. W samej końcówce sytuację sam na sam wykorzystał Gałat, lobując piłkę nad wychodzącym bramkarzem. FOTO

Tu możesz zobaczyć to co działo się w 70 minucie meczu (3,2 MB) 


 

01.05.2008, Czermin, godz. 11.00

    VICTORIA CZERMIN - ANDREX BRZYŚCIE  3:1   

Victoria Czermin: Kwaśnik - A.Trzpis, Jachym, Sanecki, Bukała - Smoleń, Słaby (75 Czaja), Gałat, P.Szrom - Karczmarczyk (30 Sz.Szrom), K.Padykuła (90 Dziekan)

Hucina: Łaz - P.Chmiel, Chrabąszcz, Trela, Mazurek - Klaus (46 Turkot), Kowalski, Jurek, K.Świątek (73 B.Świątek) - Dembiński (65 Romański), Zając (78 M.Chmiel)

 

Sędziował Tomasz Kukowski z Mielca. Widzów 150.


Bramki: 0-1 Mazurek (39), 1-1 Mazurek (sam., 85), 2-1 Gałat (87), 3-1 Czaja (90+2)

 

    To był bardzo ciekawy mecz, a końcówka mogła zadowolić najbardziej wybrednych kibiców. Goście nastawili się na zwycięstwo i z takim zamiarem przystąpili do meczu. Już ich pierwsza akcja przeprowadzona w 1 minucie powinna zakończyć się zdobyciem bramki. Napastnik z Brzyścia najpierw trafił w słupek, a potem z kilku metrów nie potrafił skierować piłki do pustej bramki. W dalszej części meczu nie działo się nic szczególnie ciekawego. Gra toczyła się głównie w środku pola. Dopiero w końcówce pierwszej połowy padł pierwszy gol. Goście egzekwowali rzut rożny. Do odbitej na 16 metr piłki dobiegł Mazurek i bardzo ładnym silnym technicznym uderzeniem w długi róg nie dał żadnych szans Kwaśnikowi. 

Po zmianie stron do ataku ruszyła Victoria. W 61 minucie Sanecki znalazł się w doskonałej sytuacji, jednak lob nad Łazem minął nieznacznie cel. W odpowiedzi przyjezdni zmarnowali kolejna setkę. Po wyłożeniu piłki przez Turkota wprowadzony na plac gry Romański nie trafił z kilku metrów do pustej bramki. W tym momencie przy odrobinie szczęścia goście mogli prowadzić 3:0...W ostatnim kwadransie trener Victorii ustawił zespół ultraofensywnie i ten manewr okazał się skuteczny. W 85 Mazurek w zamieszaniu podbramkowym skierował piłkę do własnej bramki. Jeszcze goście nie otrząsnęli się po utracie gola a już przegrywali 2:1. Ładną zespołową akcję sfinalizował celnym strzałem z 5 metrów Gałat. Drużyna Victorii zadedykowała to trafienie Grześkowi Krempie (nie zagrał w tym spotkaniu), któremu w przeddzień meczu powiększyła się rodzina. W 90 minucie boisko musiał opuścić Łaz ukarany przez arbitra czerwonym kartonikiem za niedozwoloną interwencję po za polem karnym. W bramce stanął zawodnik z pola i chwilę potem był zmuszony wyciągać piłkę z siatki po lekkim strzale Czai z 16 metrów. W ostatniej akcji meczu Arek Trzpis trafił jeszcze w poprzeczkę.    FOTO


 

11.05.2008, Siedlanka, godz. 14.00

    Błękitni Siedlanka - VICTORIA CZERMIN  3:0   

size=5 width="100%" noshade style='color:blue' align=center>

 

18.05.2008, Czermin, godz. 11.00

    VICTORIA CZERMIN - Ostrovia Ostrowy Baranowskie  2:1   

Victoria Czermin: Jemioło - A.Trzpis, Jachym, Sanecki, Bukała - Dziekan (55 Karczmarczyk), 
Krempa (68 Czaja), Gałat, Słaby - K.Padykuła (85 Szrom), J.Trzpis (80 M.Padykuła)

Ostrovia: Kościelny - P.Szczęch, Cudo, Macina (70 Maziarz), Zieliński - Świst (60 Piotr Misiak), 
G.Szczęch, Skiba, Wójcik (40 Paweł Misiak) - Juwa, R.Szczęch

 

Sędziował Henryk Bik z Mielca. Widzów 250.


Bramki: 1-0 J.Trzpis (15), 1-1 Skiba (25), 2-1 J.Trzpis (30)

 

   To był zdecydowanie najlepszy mecz jaki mogli oglądnąć kibice w Czerminie. Od początku prowadzony w szybkim tempie, w którym obie jedenastki stworzyły sobie klika wybornych okazji strzeleckich. Goście z Ostrów zaprezentowali się bardzo dobrze, długimi momentami posiadali przewagę optyczną i lepiej operowali piłką w środku pola. Victoria natomiast posiadała w swych szeregach dwóch zawodników, na których tego dnia nie było mocnych, duet napastników: Jakuba Trzpisa, który wrócił do gry po miesięcznej absencji spowodowanej kontuzją mięśnia dwugłowego i Zbyszka Gałata. Właśnie Gałat  kapitalnie trzykrotnie  obsłużył partnera z ataku a ten dwa razy w 15 i 25 minucie nie dał szans Kościelnemu. Były to bardzo podobne akcje przeprowadzone z pierwszej piłki i jak się później okazało dwie akcje na wagę trzech punktów. Goście zdołali strzelić jednego gola z rzutu wolnego. Z 18 metrów w samo okienko przymierzył Skiba. W drugiej połowie obie drużyny miały swoje okazje lecz zabrakło skuteczności. W 55 minucie Trzpis, w 65 i 75 Karczmarczyk,  w 90 M.Padykuła nie dali rady pokonać dobrze broniącego Kościelnego. Natomiast w 63 minucie kapitalną interwencją popisał się Jemioło broniąc w sytuacji sam na sam strzał z 5 metrów.     FOTO

 


 

21.05.2008, Czermin, godz. 18.00

    VICTORIA CZERMIN - KOLBUSZOWIANKA II  1:4   

Victoria Czermin: Jemioło - A.Trzpis, Jachym, Sanecki, Bukała - Smoleń, Słaby, Gałat, Dziekan 
(60 Czaja) - J.Trzpis (75 Karczmarczyk), K.Padykuła

 

Kolbuszowianka II: Więcek - Cieśla, Książek, Bajor, Antos - Wasyłeczko, Żarkowski, Altamer
Stagraczyński - Mazurek, Kumor

 

Widzów 150.

 

Bramki: 0-1 Wasyłeczko (32), 0-2 Altamer (83), 1-2 Gałat (90), 1-3 Altamer (90+1), 1-4 Wasyłeczko (90+3)

 

   No cóż. Czasami o wyniku meczu decydują szczegóły... Victoria praktycznie cały mecz miała tzw. przewagę optyczną, ale na nic się to nie zdało. W 30 minucie najlepszy w szeregach Victorii Gałat uderzył z   ostrego kąta, ale przestrzelił. Dwie minuty później goście objęli prowadzenie. Fatalny kiks przytrafił się Jachymowi i Wasyłeczko nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Jemioły w sytuacji sam na sam. To była zarazem pierwsza i ostatnia groźna akcja Kolbuszowianki w tej części meczu. Victoria atakowała, miała kilka rzutów rożnych, ale nic z tej przewagi nie wynikało W 42 minucie brakło szczęścia. Po zagraniu Trzpisa Gałat kapitalnie strzelił z woleja z 7 metrów, ale trafił w poprzeczkę. W drugiej części  obraz gry nie uległ zasadniczej zmianie. Nadal przeważała Victoria i nadal nie potrafiła tego udokumentować zdobyciem bramki. W miarę upływu czasu i zbliżania się do końca meczu zawodnicy Victorii podejmowali coraz większe ryzyko, co skończyło się utratą drugiego gola po kontrze. W 83 minucie Altamer znalazł się w sytuacji sam na sam i ją wykorzystał. Potem frustracja udzieliła się Czai i za dyskusje z arbitrem obejrzał 2 żółte kartki w przeciągu 2 minut. W 90 minucie nadzieje na uratowanie choćby punktu dał Gałat, ale te nadzieje trwały ledwie minutę. Kolejna akcja gości przyniosła im trzeciego gola. A w ostatniej akcji meczu dzieła zniszczenia dopełnił strzelec pierwszej bramki dla Kolbuszowianki Wasyłeczko


25.05.2008, Cmolas, godz. 11.00

    TEMPO CMOLAS - VICTORIA CZERMIN  1:0   

Tempo: Sebastian Mokrzycki - Posłuszny, Ryszard Mokrzycki, Tomasz Piórek, Piechota - Wilk (60' Zaskalski), Kazimierz Mokrzycki, Płaza (80' Ślaga), Wróbel (55' Frańczyk) - Pałys, Hopek

Victoria Czermin:  Jemioło - Sanecki, Bukała, Jachym, A.Trzpis -  Dziekan,  K.Padykuła (60 Czaja), Smoleń, Słaby - Żelazko (46 Gałat), Karczmarczyk

 

 

Sędziował:     Widzów 200 .


Bramki: 1-0 Grzegorz Płaza (20,k.)

        

 

      Nie wiedzie się ostatnio Victorii. Co z tego, że w przekroju meczu Victoria była zespołem lepszym, jak trzy punkty pozostały w Cmolasie. W drugiej części gospodarze praktycznie nie istnieli na boisku, owszem mieli swoje szanse, ale nawet będąc dwóch na jednego Jemiołę w 90 minucie nie potrafili strzelić bramki. Bramkę strzelili za to z karnego, którego nie było. Napastnik gości przewrócił się jednak na tyle przekonująco w sytuacji sam na sam z Jemiołą, że arbiter dał się nabrać. Co do gospodarzy, to w 16 minucie zmarnowali "setkę", w 20 minucie mieli karnego,  w 50 minucie strzał z 16 metrów z linii bramkowej wybił głową Sanecki, w 78 minucie Jemioło obronił sam na sam, w 90 minucie zmarnowali 300% okazję. Co do Victorii w 7 minucie Karczmarczyk strzelił w krótki róg z 10 metrów, bramkarz wybił na rzut rożny, w 35 minucie po prostopadłym zagraniu Żelazki Karczmarczyk w decydującym momencie poślizgnął się,  w 40 minucie po centrze z rzutu rożnego Bukała nie zdołał trącić piłki głową będąc 1 metr od bramki. Po przerwie w 75 minucie po strzale z 5 metrów Karczmarczyka piłka trafiła w Dziekana i nie znalazła drogi do bramki - była to zdecydowanie najlepsza okazje bramkowa Victorii, w 80 minucie Czaja uderzył z dystansu, ale trafił w poprzeczkę. Na podsumowanie napiszę, że Tempo zagrało słaby mecz, w porównaniu z tym rozegranym na jesieni w Szafranowie to nawet bardzo słaby, ale wygrało. FOTO

 


 

21.05.2008, Czermin, godz. 18.00

    VICTORIA CZERMIN - ATUT PODBORZE  4:1   

Victoria Czermin: Jemioło - A.Trzpis, Jachym, Sanecki (60 Dziekan), Czaja (53 Szrom) - Smoleń, Słaby, Gałat, Padykuła - Karczmarczyk (78 Żelazko), J.Trzpis

ATUT Podborze: Groblicki - Szymański (60 Ryś), Dubiel, Dręga, Kilian - Bieżyński, Gałat, P.Kozioł, B.Krzysztofik (46 D.Kozioł) - K.Krzysztofik, Dereń (P.Krzysztofik)

 

Sędziował Jacek Cyganowski z Mielca. Widzów 250.

 

Bramki: 0-1 Dereń (10), 1-1 Dręga (15, sam.), 2-1 Karczmarczyk (31), 3-1 Gałat (34), 4-1 Gałat (61)

 

   W meczu tym po raz ostatni barwy Victorii Czermin reprezentował Jan Żelazko. Piłkarską karierę rozpoczął od sezonu 1992/93. Barwy Victorii reprezentował nieprzerwanie aż do dziś. Najpierw występował jako obrońca, na tej pozycji grał też, gdy Victoria występowała w V lidze. Potem grywał w II linii, a zakończył jako napastnik. Kilkakrotnie wystąpił też w roli bramkarza. W sezonie 1999/2000 i 2002/2003 był vicekrólem strzelców Victorii zdobywając odpowiednio 10 i 11 goli.

    A teraz co do meczu. Pierwsi bramkę zdobyli goście. W 10 minutę po prostopadłym podaniu Dereń znalazł się sam na sam przed Jemiołą i sytuację tę wykorzystał. 5 minut później był już remis. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłkę głową do własnej bramki skierował obrońca Podborza. Potem ton wydarzeniom na boisku nadawała Victoria. W 31 minucie po zagraniu Czai Karczmarczyk pokonał strzałem z 14 metrów Groblickiego. 3 minuty później było już 3:1. Sanecki zagrał w pole karne z prawej strony, a Gałat ładnym strzałem głową podwyższył prowadzenie. W 44 minucie Trzpis nie wykorzystał sytuacji sam na sam.

Po zmianie stron Goście radzili sobie nieco lepiej. W 65 minucie Gałat Wiesław (Atut) nie trafił do pustej bramki z dosłownie 1 metra, a kilka minut później Dereń nie wykorzystał dobrej okazji dla przyjezdnych. Wcześniej wynik meczu ustalił Zbigniew Gałat (Victoria) posyłając piłkę do bramki w zamieszaniu na przedpolu bramki Groblickiego. swoją okazję na zdobycie bramki miał też Żelazko, jednak jego strzał z 16 metrów w 83 minucie bramkarz sparował na rzut rożny.   FOTO

08.06.2008 Smoczanka Mielec-Victoria Czermin 0-1.  To był bardzo słaby mecz. Z boiska wiało nudą prawie non-stop. Ale winy piłkarzy nie ma w tym żadnej, ponieważ musieli oni koncentrować się cały czas na piłce, a nie na grze w piłkę. A to z powodu fatalnego stanu murawy na boisku na Smoczce. Jedyna bramka została strzelona w 68 minucie w zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym, kiedy to głową do siatki piłkę skierował Karol Padykuła. Gospodarze mogli wyrównać w 78 minucie, ale Jemioło obronił sytuację jeden na jeden. I to w zasadzie tyle z ciekawych wydarzeń w tym meczu. Owszem było jeszcze parę strzałów z dystansu lecz wszystkie lądowały gdzieś w sosnach gdyż cudem było na tej murawie czysto trafić piłkę.

Ostatni mecz sezonu Victoria rozegra u siebie ze Stalą 15.06.08 o godzinie 11.00.

 

12.05.2008. Juniorzy Victorii pokonali w wyjazdowym meczu Dębiaki 4:2

04.05.2008. Mecz z Kolbuszowianką odwołany! Niestety na skutek ciągłych opadów atmosferycznych boisko w Czerminie nie nadawało się do gry.  Nowy termin meczu zostanie wkrótce ustalony. Proponowany termin to środa przed Bożym Ciałem (21.05.2008). Tu możesz oglądnąć zdjęcia murawy w Czerminie (11.00; 04.05.2008)
Juniorzy Victorii pokonali LKS Podleszany 3:2.

 

Ostatni mecz sezonu Victoria rozegra u siebie ze Stalą 15.06.08 o godzinie 11.00.