Witamy na Stronie Głównej Victorii Czermin

radomysl

2024-04-26T05:39:41Z

KOLEJKA 22

Radomyślanka Radomyśl - Victoria Czermin 0:1 (0:0)

Radomyśl Wielki, 28.04.2024, niedziela godz. 15.00

Bramki: 0-1 Soboń (75')

Victoria: Petrykowski - Kania, Waręda, Szczur, Zięba- Hul, Bugaj, Strycharz, Soboń, Sosiński - Kłos Dąbek

Victoria wygrywa starcie z lokalnym rywalem i odzyskuje pozycję lidera. Zanim o samym meczu to kilka słów o terminie. Nie wiem naprawdę co na myśli miał twórca. Zrobić mecz w tym czasie, kiedy w Mielcu gra Legia to naprawdę mistrzowskie posunięcie. Szacun. Po wysoce niezadawalającym wyniku jaki osiągnęła Victoria tydzień temu z czerwoną latarnią ligi przyszedł czas na pojedynek z rywalem zza miedzy. Można było się spodziewać trudnej przeprawy i tak rzeczywiście było. W pierwszej części meczu znacznie bliżsi zdobycia gola byli piłkarze z Czermina. Piłka dwa razy obiła obramowanie bramki gospodarzy. W drugiej odsłonie miejscowi bardzo boleśnie odczuli na własnej skórze piłkarską prawdę, która mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. W 74 minucie zawodnik gospodarzy miał doskonałą szansę na zdobycia gola, wyszedł bowiem sam na sam z Petrykowskim. Weteran ligowych boisk interweniował daleko na przedpolu i uczynił to skutecznie ratując Victorię w wydawać by się mogło beznadziejnej sytuacji. Dosłownie sekundy później błysnął ofensywny tercet Victorii Dąbek -Bugaj -Soboń. Najważniejszą robotę wykonał Bugaj przedzierając się tuż przy końcowej linii i idealnie dogrywając futbolówkę do Sobonia. Ten uderzył z pierwszej piłki nie do obrony zapewniając tym samym cenne trzy punkty i odzyskanie fotelu lidera.

czarni

2024-04-18T05:28:13Z

KOLEJKA 21

Victoria Czermin- Czarni Trześń 0:0

Czermin, 20.04.2024 (sobota) godz. 17.00. Widzów.100

Victoria: Tomczyk - Kania, Dubiel, Zięba - Hul, Bugaj, Zaskalski (46' Szczur), Strycharz, Soboń (66' Sosiński) - Kłos (66' Waręda) Dąbek (66' Polak)

Niespodzianka, żeby nie powiedzieć sensacja w Czerminie. Kompletny outsider, który po dwudziestu rozegranych kolejkach zgromadził ledwie 5 oczek postawił się liderowi na jego terenie. Przed rozpoczęciem meczu taki obrót sprawy nie przychodził chyba nikomu do głowy. A jednak. Goście bronili się w zasadzie przez 90 minut i robili to skutecznie. Victoria natomiast kompletnie nie mogła w sobotnie deszczowe popołudnie znaleźć klucza, który otworzyłby worek z bramkami. Szczególnie w pierwszej połowie przy padającym deszczu piłkarze Czermina razili mnóstwem niecelnych podań. To powodowało, że akcje nie zazębiały się i mimo optycznej przewagi nie udawało się stwarzać klarownych sytuacji pod bramką rywali. W drugiej połowie przyjezdni jeszcze bardziej się cofnęli, gra Victorii wyglądała lepiej, ale mnóstwo dośrodkowań w pole karne gości nie przyniosło spodziewanych rezultatów i mecz ostatecznie zakończył się podziałem punktów.

VIDEO

dromader

2024-04-12T07:06:51Z

KOLEJKA 20

Dromader Chrząstów - Victoria Czermin 0:2 (0:1)

Chrząstów, 14.04.2024, niedziela godz. 11.00 Widzów. 200.

Bramki: 0-1 Szczurek (23'), 0-2 Kłos (90+1)

Victoria: Petrykowski - Kania, Krzysztofik, Szczur- Hul, Bugaj, Zaskalski (82' Polak), Strycharz, Soboń (76' Sosiński) - Kłos Dąbek (76' Zięba)

Pewne zwycięstwo lidera w Chrząstowie. Mecz nie był jakimś oszołamiającym widowiskiem. Victoria zagrała spokojnie, kontrolując w zasadzie przebieg boiskowych wydarzeń i nie pozwalając ani na chwilę przejąć inicjatywę przez miejscowych. Po dość niemrawym początku piłkarze Czermina coraz częściej gościli pod bramką rywali, ale jedynym pożytkiem z tego były liczne stałe stałe fragmenty gry. Cierpliwa gra przyniosła w końcu efekt w postaci gola strzelonego przez Szczura w 23 minucie. Po zmianie stron Dromader próbował śmielej zaatakować a to otwierało drogę do wyprowadzania szybkich kontr. W 62 minucie ładnie uderzył z pierwszej piłki Bugaj po dograniu Dąbka. W 67 minucie po zagraniu piłki ręką arbiter pokazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Kłos, ale strzelił słabo i bramkarz gospodarzy nie miał problemów z obroną. Kłos w pełni zrehabilitował się w doliczonym czasie gry finalizując kolejną szarżę Bugaja i jednocześnie definitywnie rozstrzygając losy tego pojedynku.

VIDEO

pustkow

2024-04-05T18:03:58Z

KOLEJKA 19

Victoria Czermin - LKS Pustków 2:0 (0:0)

Czermin, 07.04.2024 (niedziela) godz. 11.30. Widzów 200.

Bramki: 1-0 Bugaj (89'), 2-0 Bugaj (90+4)

Victoria: Petrykowski - Kania (25' Dubiel), Krzysztofik, Kawała (46' Szczur), Zięba (66' Krukowski) - Bugaj, Zaskalski (66' A.Trzpis), Strycharz, Soboń (90' Grzywa) - Kłos Dąbek

Zwycięstwo rodziło się w bólach - na kłopoty Kacper Bugaj! Goście mimo że okupują dolne rejony tabeli w Czerminie zaprezentowali się bardzo dobrze i postawili się liderowi. Mimo dobrej gry nie zdobyli punktów. Dlaczego? Ano dlatego że Victoria ma najlepszego piłkarza okręgówki dębickiej w swoich szeregach. Na dodatek trzeba wyraźnie zaznaczyć, że LKS Pustków kolokwialnie mówiąc leży Bugajowi. Tak się statystycznie składa, że właśnie zawodnik z 9 na koszulce - uwaga - w dwóch meczach w tym sezonie przeciwko LKS Pustków zdobył dla Victorii 6 bramek (cztery na jesieni i dwie teraz). W obydwu przypadkach przesądził o losach meczów i w obydwu przypadkach zrobił to w samych końcówkach, naprawdę niewiarygodna sprawa.
Piłkarze Czermina przystąpili do spotkania z dwoma wymuszonymi zmianami. W bramce Mazurka zastąpił weteran Petrykowski, a w środku pola zabrakło Hula, który musiał pauzować za kartki. Pierwsza połowa w zasadzie do zapomnienia. W sumie może jedna akcja z początku meczu jest godna odnotowania. Strzał Zaskalskiego w 4 minucie instynktownie obronił bramkarza przyjezdnych. Goście nie dali się w żadnym momencie zdominować i od czasu do czasu zagrażali bramce strzeżonej przez Petrykowskiego. Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Victoria starała się atakować. próbował zwłaszcza Soboń, ale piłka mijała cel, albo była blokowana przez defensorów Pustkowa. W końcu nadeszła 89 minuta i Bugaj płaskim uderzeniem obok interweniującego bramkarza dał upragnione prowadzenie liderowi. Goście mogli wyrównać ale zabrakło im kilku centymetrów, aby ich napastnik lepiej trafił w piłkę atakując ją wślizgiem. Co nie udało się przyjezdnym ponownie udało się Bugajowi, który wykorzystał otwartą grę rywali i sytuację sam na sam.

VIDEO

glowaczowa

2024-03-28T11:38:59Z

KOLEJKA 18

Victoria Czermin - LKS Głowaczowa 4:2 (1:1)

Czermin, 30.03.2024, sobota, godz. 11.30. Widzów 150.

Bramki: 1-0 Dąbek (4'), 1-1 (34'), 2-1 Kawała (47'), 3-1 Bugaj (48'), 3-2 (55', k.), 4-2 Bugaj (70')

Victoria: Mazurek - Dubiel (46' Polak), Krzysztofik (73' A.Trzpis), Sosiński (89' Grzywa) - Bugaj, Hul (75' Krukowski), Strycharz, Zięba, Kawała - Soboń (89'' Paprocki), Dąbek (75'' Wojtusiak)

Pierwszy komplet punktów na koncie Victorii, która w meczu w Czerminie pokonała LKS Głowaczowa. Były to jednocześnie pierwsze zawody na własnym stadionie, ponieważ z powodu renowacji płyty boiska pierwszy mecz w roli gospodarza Victoria rozegrała z Kaskadą gościnnie w Mielcu. Mecz znakomicie rozpoczął się dla miejscowych. Od pierwszych minut Głowaczowa została zepchnięta do defensywy co zaowocowało serią rzutów rożnych. W 4 minucie Dąbek ładnie odnalazł się w polu karnym i głową skierował piłkę do siatki stojąc tyłem do bramki. Szybkie prowadzenie zwiastowało łatwe zwycięstwo, ale nic bardziej mylnego. Goście w pierwszej połowie byli stroną dominującą i co jakiś czas zagrażali bramce strzeżonej przez Mazurka. W 34 minucie swoją przewagę spuentowali golem wykorzystując sytuację z gatunku sam na sam. Kibice jak i sami zawodnicy nie kryli rozczarowania przebiegiem pierwszej części meczu. Po zmianie stron Victoria natychmiast wyprowadziła dwa nokautujące ciosy. W 47 minucie Kawała sfinalizował akcję Bugaja, a dosłownie minutę potem sam Bugaj z bliska podwyższył prowadzenie. To postawiło gości w bardzo trudnej sytuacji jednak nie załamało. W 55 minucie Głowaczowa złapała kontakt po pewnym strzale z rzutu karnego. Chwilę potem znów nastroje wśród przyjezdnych uległy pogorszeniu bowiem zawodnik gości obejrzał czerwony kartonik po faulu taktycznym. Mecz w drugiej połowie dostarczył dużo emocji ponieważ było sporo walki o każdą piłkę i dużo fauli. Skutkiem tego było to że obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę. W 64 minucie Kawała obejrzał drugą żółtą kartkę a w konsekwencji czerwoną. Na placu gry zrobiło się więcej miejsca i łatwiej było stwarzać zagrożenie pod bramkami. Victoria miała kilka okazji do zamknięcia meczu. Wykorzystała jedną w 70 minucie i po w sumie bardzo trudnym meczu zapisała na swoje konto cenne trzy punkty.

VIDEO

zyrakow

2024-03-22T06:29:27Z

KOLEJKA 17

LKS Żyraków - Victoria Czermin 1:1 (0:0)

Żyraków, 24.03.2024, niedziela, godz. 14.00. Widzów 100.

Bramki: 0-1 Soboń (55'), 1-1 (66')

Victoria: Mazurek - Kania, Waręda (46' Krzysztofik), Szczur (75' Kawała) - Zaskalski, Bugaj, Hul (58' Strycharz), Zięba, Kłos - Soboń (84' Strycharz), Dąbek (75' Sosiński)

Kolejny remis Victorii, tym razem w wyjazdowym meczu z LKS Żyraków. Mecz nie był zbyt porywającym widowiskiem, głównie z powodu murawy, która była bardzo grząska po wcześniejszych obfitych opadach deszczu, miejscami na płycie zalegała woda. To sprawiało, że zarówno jednym jak i drugim trudno było prowadzić płynną grę i budować składne akcje. Z pewnością jednego obydwu zespołom nie można odmówić, a mianowicie zaangażowania i walki o każdą piłkę. W pierwszej połowie meczu więcej przy piłce byli piłkarze Victorii, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe po za kilkoma stałymi fragmentami gry. Gospodarze ograniczali się raczej do kontr. W 45 minucie właśnie po takiej akcji miejscowi mogli wyjść na prowadzenie jednak zawodnik Żyrakowa minimalnie przestrzelił. Po zmianie stron oprócz pogody, która na kilka minut zamieniła ze słonecznej w opad krupy śnieżnej nic się w grze nie zmieniło. Nadal atakować starała się Victoria i w 55 minucie dopięła swego. Pierwszą bramkę w rundzie wiosennej zdobył Soboń wykorzystując sytuację sam na sam i posyłając piłkę obok interweniującego bramkarza. Kiedy wydawało się, że rywale nie mogą wiele zdziałać, żeby zagrozić liderowi doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Bramkarz Victorii nastrzelił zawodnika Żyrakowa, piłka potoczyła się w kierunku bramki. Szczur zdołał ją dopaść, i właśnie tu jest ta kontrowersja. Zawodnik Victorii jest przekonany że piłka całym obwodem nie przekroczyła linii bramkowej, arbiter główny z pewnością tego nie widział i zdał się na asystenta, który pokazał na środek. Niestety, na piątoligowych boiskach nie ma technologii goalline czy VAR i gol pomimo protestów został uznany. Potem to gospodarze byli znacznie bliżej zainkasowania pełnej puli. W 75 minucie piłka nieznacznie minęła cel, a w 83 w stuprocentowej sytuacji zawodnik miejscowych trafił w słupek. Po zaciętym pojedynku mecz zakończył się ostatecznie podziałem punktów, co na pewno nie satysfakcjonuje zawodników Victorii, którzy po dwóch kolejkach rundy rewanżowej zdołali zgromadzić dwa punkty.

VIDEO

kaskada

2024-03-11T17:23:07Z

KOLEJKA 16

Victoria Czermin - Kaskada Kamionka 0:0

Mielec, 16.03.2024, sobota godz. 14.30

BOCZNE BOISKO ZE SZTUCZNĄ NAWIERZCHNIĄ ZA HOTELEM POLSKI (MOSIR MIELEC)

Victoria: Mazurek - Kania, Waręda, Szczur - Zaskalski, Bugaj, Hul (65' Kawała), Zięba, Sosiński - Soboń (46' Strycharz), Dąbek

Na inauguracje rundy wiosennej Victoria bezbramkowo remisuje z Kaskadą Kamionka. W drużynie z Czermina na placu gry pojawiło się kilka nowych twarzy. W bramce zagrał doświadczony Kamil Mazurek, w polu natomiast Arek Zięba i Paweł Sosiński, a przerwie na murawie w 65 minucie pojawił się długo nie oglądany z powodu kontuzji Krzysztof Kawała. Victoria do meczu przystąpiła z jasnym celem, a mianowicie zainkasowania kompletu punktów. Zupełnie inny plan mieli goście z Kamionki i to oni po końcowym gwizdku z pewnością mogli być bardziej usatysfakcjonowani z osiągniętego rezultatu. Grali bądź co bądź z liderem na wyjedzie, co prawda nie w Czerminie lecz w Mielcu. Mecz rozgrywany na sztucznej nawierzchni nie przysporzył jakiś wielkich emocji, ale walki z pewnością nie brakowało. Tyle tylko, że nie przekładało się to na jakieś klarowne okazje bramkowe. Przez 90 minut w zasadzie można by się doliczyć dwóch. W pierwszej połowie goście mieli dobrą sytuację, ale zabrakło im wykończenia. W drugiej połowie najlepszą okazję dla Victorii miał Strycharz, ale zamiast strzału z 12 metrów wybrał podanie do kolegi i niestety nie był to dobry wybór. Po za tym jedni jak i drudzy mieli kilka stałych fragmentów gry, ale nikomu nie udało się znaleźć sposobu na pokonanie defensywy rywala i mecz zakończył się podziałem punktów.

VIDEO